Następnie zagrał Olgierda Halskiego w policyjnym serialu telewizyjnym Ekstradycja (1995–1996, 1998). Po raz pierwszy przed kamerą stanął jako dziecko[3] – zagrał Wawrzka, głównego bohatera w filmie historycznym Historia żółtej ciżemki (1961). Potem wystąpił jeszcze w filmie Między brzegami (1962), i w serialu TVP Wojna domowa (1966) jako kolega szkolny Pawła. Kiedy imprezowicze przygotowywali się na dyskotekę, w sobotę o 19.00 w taneczny rytm wprowadzał ich "Disco Polo Live", a kiedy odsypiali gorączkę nocy, w niedzielę o 10.00 witał ich "Disco Relax". To nie legenda, że księża przesuwali godziny mszy, by te nie kolidowały z oglądaniem "Disco Relaxu". Ten program zbierał przed telewizorami nawet ośmiomilionową publiczność!
- Cezary Kulesza z firmy fonograficznej Green Star wyczuł, że to będzie hit i w lipcu 1997 roku odkupił od Mirage zgodę na wydanie jej przez Boysów.
- Sam zaś Weekend dzięki "Ona tańczy dla mnie", ze średnio znanego zespołu z podlaskich Sejn, wskoczył do pierwszej ligi zespołów discopolowych.
- Andrzej Kolikowski, czyli Pershing nie tylko uwielbiał "Wolność" Boysów i bywał na festiwalach.
- Prowadził sieć restauracji „Prohibicja”[8], którą założył ze Zbigniewem Zamachowskim, Wojciechem Malajkatem i Bogusławem Lindą[9].
- 19 września 2015 poślubił Antoninę Turnau (ur. 1988), córkę Grzegorza Turnaua[13], z którą ma córkę, Helenę (ur. 2018)[14].
Piosenka zapadła w pamięć, ale czy mamy pewność, że "Ole! Olek" rzeczywiście miała wpływ na wynik wyborów?
Zasada 50 kilometrów była niepisaną świętością. Nie było umowy, więc Boysi nie dostali za tę pierwszą kasetę, na której wyśpiewali jeden z największych hitów gatunku, czyli "Wolność", ani grosza. Mieli po dwadzieścia lat i ich największym marzeniem było to by usłyszał o nich świat. Zespoły wysyłały tam swoje nagrania z nadzieją, że się spodobają. Chłopaki z Boys opowiadali, jak nagrali pierwszą kasetę na magnetofonie Technics, w garażu. Czekali z nadzieją, że zostaną zaproszeni do studia na nagranie.
To też i schyłek kultowej dla fanów "Panderozy". Ludzie wybierali inne rozrywki.
Jej autorem jest Janusz Konopla z grupy Mirage. Chłopaki wydali nowe kasyna dostępne dla graczy z polski ją w 1992 roku i nic się nie zadziało. Cezary Kulesza z firmy fonograficznej Green Star wyczuł, że to będzie hit i w lipcu 1997 roku odkupił od Mirage zgodę na wydanie jej przez Boysów. Jak piosenkę zaśpiewał z większa werwą Miller, to z marszu stała się hitem, a ich album O.K. Z "Szaloną" w niespełna rok sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy. Disco polo jest najpopularniejszym gatunkiem w tym kraju.
Tekst piosenki: Marek Kondrat & Marlena Drozdowska – Kasyno MiO
Dlatego nawet najsłynniejsze zespoły gatunku stały się na lata niewolnikami wytwórni. Ogromną część teledysków discopolowych robili ludzie związani z branżą metalową. Ktoś musiał to robić, kto już potrafił to robić. I ci ludzie, i discopolowcy robili to na co był popyt. Na Podlasiu hurtowo powstawały zespoły, dyskoteki, ale pierwsza discopolowa wytwórnia fonograficzna, Blue Star powstała w Regułach pod Warszawą. Większość zespołów disco polo zaczynała od grania na weselach, a tam królowały zeszyty z piosenkami pełnymi hitów tanecznych znanego bądź nieznanego autorstwa.
Oni "wyczuli piniądz". Opowieści o disco polo, którego nikt nie słucha, a znają wszyscy
Sławomir Skręta, szef Blue Stara, wspominał, jak to w poczekalni do jego gabinetu siedziało "siedmiu wspaniałych", m.in. Wytwórnia była na ich terenie, więc ich zdaniem kolega po fachu popełnił czysto geograficzny błąd, bo haracz im się należał. Właściciele klubów uruchamiali specjalne autobusy, które zbierały ludzi po wioskach, a nad ranem ich rozwoziły. Aby kluby nie wchodziły sobie w drogę, szybko ustalono zasadę, że nie mogą znajdować się w odległości mniejszej niż 50 kilometrów.
Mydełko Fa (album)
Początkowo – jak sam twierdzi – miała być to parodia disco polo i ulicznego rapu. No, ale jak kończą pastisze, to już wiemy. Ale zwykle "chłopcy" byli mniej ambitni i woleli oferować "ochronę" tym, co już zarobili.
Najpopularniejsze piosenki Marek Kondrat
Niejeden zespół też cieszył się, że jego piosenka trafi "do zeszytu", bo zapewniało jej to długi żywot i to, że będzie grana w całej Polsce. Żeby sprawdzić reakcje instytucji państwowych, złożyłam wielostronicowy wniosek o stypendium do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Oczywiście nie dostałam go, ale poprosiłam o opinie ekspertów. W tym czasie kontaktowałam się, a i same zgłaszały się wydawnictwa, które były wręcz niezdrowo zainteresowane tematem, co też może być w książce o disco polo.
Tekst piosenki
Tak często bywa, że efekt jest odwrotny od zamierzonego. "Mydełko" miało być parodią, a stało się niemal hymnem disco polo. Po prostu na pastisz było zbyt wcześnie. Muzyka "chodnikowa" dopiero kiełkowała i słuchacze nie wiedzieli, że to parodia. Martyna Kośka rozmawia z Judytą Sierakowską, autorką "Nikt nie słucha. Reportaże o disco polo" – pierwszej reporterskiej książki o branży disco polo.